Oszczędności na telefonach

Pisałem już o tym, żeby przeglądać swoją ofertę telefonu i analizować ile za co płacimy. Napiszę jeszcze trochę więcej o tym jak nie dawać zarabiać na naszym lenistwie sieciom komórkowym.
Jako, że w styczniu kończy mi się umowa z moim operatorem, zaczynają do mnie wydzwaniać z propozycjami. Niestety trafili na moment, gdy dzień wcześniej sam byłem na stronie tego operatora i znalazłem ofertę na kartę. Za 25zł miesięcznie można sobie włączyć (można, ale nie trzeba) usługę nielimitowanych rozmów, nielimitowanych SMSów oraz 10GB internetu.
Jak wspomniałęm, dzwonił do mnie handlowiec. Zaoferował super abonament za 79,00 złotych netto (około 97zł brutto) za nielimitowane rozmowy, nielimitowane SMSy i nielimitowany internet. Zapewne wcześniej zgodziłbym się na taką ofertę. To niecała stówka a rozwiązałaby problemy. Płacę stówkę i ani złotówki więcej nie ważne jakbym intensywnie korzystał z telefonu. Ale zapytałem handlowca, dlaczego mam się zgadzać na taką ofertę wiążącą mnie z nimi na 24 miesiące, skoro za 1/4 tej kwoty mam to samo a dodatkowo nie podpisuję cyrografu na dwa lata.
Radze Wam też zapoznać się z ofertami sieci. Najpierw zróbcie sobie badanie, ile razy dzwoniliście w ciągu ostatnich miesięcy. To 1000 minut miesięcznie? Po co wam więc nielimitowane rozmowy? A może wysłaliście 1000 SMSów? Po co wam więc nielimitowane SMSy? Ja zrobiłem taki research. Dzwonię w sumie do dwóch osób - partnera biznesowego i dziewczyny. TO stanowi 99% moich połączeń. Czy więc potrzebuję oferty "nielimitowane rozmowy do wszystkich"? Nie, wystarczą mi dwa numery darmowe. Czy potrzebuję nielimitowanych SMSów jeśli w ubiegłym miesiącu wysłałem w sumie 36 SMSów? Czy potrzebuję nielimitowanego internetu jeśli użyłem tylko 1GB danych?
Jestem więc w stanie zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych miesięcznie wybierając odpowiednią ofertę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Serwis Delaware24.pl

Zarządzanie jakością